Głównym jest kos Maksio który przez cały rok przesiaduje u nas - latem smakując nasze wiśnie oraz dorodne dżdżownice a zimą opychając się ziarenkami specjalnie dla niego kupowanymi.
Mamy też parkę dzięciołów o granatowym namaszczeniu. Bardzo lubią przysiadywać na naszych brzozach, z wysoka lepiej szpiegować.
Trzeba też wspomnieć o dwóch gołębiach. Buli i Buletka bo takie imiona noszą to nietypowe gołębie. Wyglądają trochę jak zwierzęta w filmiku o McDonaldzie.
Kiedyś opowiem więcej o tych naszych znajomych...
Jakiś czas temu zaczął nas odwiedzać inny sąsiad - okres pandemii i ciche ulice zapewne ściągnęły go bliżej domostw.
Nie jest to mile widziany osobnik i liczę na to iż wróci jednak do lasu zamiast włóczyć sie tu i uwdzie.
Jak widać, każdy w domu miał bardzo ekscytujący program przyrodniczy. Zainteresowanie było ogromne !!!
Fajnie macie- Natura przychodzi do Was !!!!!!
OdpowiedzUsuń